Na drodze do energetyki jądrowej – pierwszy krok zrobiony  …

Dziś jestem pozytywnie zaskoczony. Właśnie Sejm przyjął Pakiet Atomowy otwierający drogę (prawnie) do budowy elektrowni jądrowych w Polsce. Na szczęście nie spełniły się moje katastroficzne wizje, że część  posłów, czy jakiś sił politycznych może wykorzystać czas przedwyborczy do torpedowania polityki budowania EJ. Nawet zdumiewająca większość posłów (407) co rzadko zdarza się przy innych ustawach … Pakiet idzie do Senatu, ale raczej nie należy spodziewać się już większych perturbacji … w ten sposób spełni się pierwsze P z koniecznych do zbudowania elektrowni – P- Prawo  teraz czas na P- Pieniądze i P- Personel. O ile drugie po grudach, ale pewnie da się zrobić łatwiej,  co do pieniędzy jestem jeszcze sceptyczny.  Przy obecnej cenie energii elektrycznej na rynku hurtowym (średnia 195 PLN/MWh) i ryzykach z energetyką jądrową – karkołomnym zadaniem jest zapewnienie finansowania z kredytów bankowych (a nie można ich gwarantować przez państwo). Wydaje się więc, że kluczowa rola w negocjacjach z dostawcami – może powinniśmy zrewidować politykę że nie bezwarunkowo budujemy i szukamy dostawców ale że …zbudujemy jak dostawcy pokażą też możliwe finansowanie inwestycji. W dobie niepewności i spowolnienia zamówień – to chyba jedyny moment żeby przerzucić trochę pracy na potencjalnych dostawców (AREVA, Westinghouse, GE) niech popracują też trochę z bankami. Inaczej będzie jak w sławetnym kontrakcie z F-14 (przepraszam samolotem wielozadaniowym) – gdzie po bezwarunkowej decyzji, że musimy kupić , ceny były niewątpliwie wysokie ….

Jak wielka jest energetyka a jak wielkie IT …

Są już podsumowania dotyczące wielkości sprzedaży i wyników poszczególnych sektorów. Okazuje się, że energetyka (całość – prąd i ciepło i wszystko inne) – sprzedała za około 130 mld PLN i wygenerowała ok. 10 mld złotych zysku. (Warto to porównać z nakładami inwestycyjnymi w najbliższych latach – do 2020 co najmniej 100 mld się prognozuje ) – wiec energetyka powinna wszystkie swoje zarobione pieniądze przeznaczyć na inwestycje – będzie ciężko (a i trzeba oddać podatki i dywidendy do Skarbu Państwa). Warto to porównać z lekkim sektorem – IT. Sama część internetowa (transakcje kupno sprzedaż w sieci) to około 35 mld , a sektor informatyczny to kolejne 30 mld. Patrząc na dynamikę – prognozuje się, że w 2015 przegonią energetykę. Mamy więc gospodarki „dwóch prędkości” – dynamiczną (ale i podatną na okresowe zagrożenia, z większymi marżami IT) i powolną, stabilną (ale i z większymi kłopotami inwestycyjnymi) – energia. Nasze serce bije gdzieś pośrodku i kibicujemy trym dwóm sektorom 🙂 …

Microsoft kupuje Skype – to chyba wszystkich zaskoczyło …

Już niedługo ikonka z charakterystycznym S którą ma chyba każdy na swoim komputerze zmieni właściciela i ku zdziwieniu (przynajmniej moim) przejdzie w ręce Microsoftu. Co prawda za dość ciężkie prawie 8 mld dolarów w gotówce (co pokazuje gigantyczne przebicie tego typu spółek technologicznych – bo do tej pory Skype nie za bardzo sam z siebie generował zysk – dobrze, że ostatnio był w ogóle lekko na plusie). Wszyscy bowiem znają i korzystają, ale raczej za darmo (ja sam kupiłem niewiele zasilenia) – Skype od pewnego czasu był w rękach grupy inwestorów ale jak widać przygotowany na sprzedaż do jeszcze większego giganta. … teraz pewnie S zostanie przebranżowiony i wzmocni rozwiązania MS w tym segmencie – ich korporacyjne systemy wideokonferencji i telefonii (tu musze się przyznać, że z nich nie korzystałem). Boje się też, że Skype nie będzie już darmowy i tak łatwo dostępny dla wszystkich – niestety musi wydorośleć i ….zacząć więcej zarabiać …Mimo wszystko – wielka historia firmy technologicznej – a 8mld (to prawie niewiele mniej niż wartość całego polskiego rynku IT 🙂 ) piechotą nie chodzi …

Jeden komentarz do “Pierwszy krok na drodze do energetyki jądrowej…. podsumowanie tygodnia”

  1. Wiekszosc poslow przeglosowala pakiet. Ale ilu z nich tak naprawde sie z nim zapoznalo?. Za pare lat jak tak zdecyduja ich patyjni szefowie beda go krytykowac i probowac zmieniac wg. wtedy uznanych potrzeb.
    Gdzie nie mozna zablysnac, trzeba cos sie nauczyc to wtedy nasi poslowie sa cichutcy. Ale brak powaznych dyskusji nie bralbym za dobra monete. To tylko lenistwo. Obym sie mylil.

Zostaw komentarz:

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *