Dla wszystkich w energetyce nazwa znajoma – Vattenfall – szwedzka firma energetyczna – jedna z pierwszych firm zagranicznych inwestująca w polskie elektrownie (a właściwie elektrociepłownie – kupili Warszawskie EC Siekierki, Żerań oraz Górnośląski Zakład Dystrybucyjny – co w ówczesnych czasach lat 90-tych było ukłonem w stronę inwestorów zagranicznych – polskie firmy mogły się konsolidować tylko poziomo (elektrownie do elektrowni, zakłady dystrybucyjne do dystrybucyjnych) aby zachować konkurencje na rynku …
Pamiętam gorące czasy zmian kiedy po raz pierwszy następowały zmiany w zarządzaniu i wprowadzenie nowych procesów – od obsadzania stanowisk poprzez zakresy obowiązków a potem w samym zarządzaniu zespołami i procedurami pracy …wiele zmian, wiele możliwości…kolorowe kominy i budynek warszawskich elektrociepłowni. ..wiele planów (w tym nowy blok w EC Siekierki) i ….. wiadomość (kilka miesięcy temu) i teraz krok po kroku – Vattenfall wycofuje się z Polski – sprzedając wszystkie aktywa. Decyzja pewnie związana z wcześniejszymi chyba nie do końca trafnymi inwestycjami w Holandii ale przede wszystkim zmiana polityki koncernu – Energia (czarna) jest niemodna , Vattenfall skupia się na źródłach odnawialnych, nowych technologiach, itp. W tej strategii nie ma miejsca na węgiel i polskie problemy …
znak czasów – z jednej strony zabawne ze polskie firmy (mówi się Tauron i PGNiG) odkupią za chwile elektrownie od inwestorów zagranicznych (czyżby miały więcej środków i miały lepsza strategię ?). Z drugie pokazuje to skalę niepewności i ryzyka na polskim rynku – inwestycje w węgiel szalenie ryzykowne z uwagi na politykę UE dotyczącą CO2, lepiej więc wyjść zostawiając problemy innym. Znak czasów – podobno też CEZ i inni zastanawiają się nad przyszłością w Polsce. Znak czasów – czyżby było tak źle i ostatni gasi światło ?
Całkowicie się zgadzam. Robię teraz prognozę cen energii elektrycznej dla pewnego branżowego inwestora i muszę dość istotnie zmienić dane do modelu i sam model. Jeżeli prawdą jest, że białe certyfikaty dadzą ok. 10-15% oszczędności do 2020 r. a UE się uprze przy nowym marksizmie, czyli oze za wszelką cenę (a wiele na to wskazuje) – to nie tylko Vattenfall będzie się ewakuował, ale także CEZ, RWE a spoza branży ci, którzy posiadają w Polsce energochłonne biznesy, które mogą szybko przenieść poza UE. Miejsca jest dość i jeszcze tańsza siła robocza. Przerażające – ok. 2 – 2,5% PKB w dół tylko z tego tytułu (tzn. wzrostu cen energii elektrycznej).