Politycy chyba wszędzie mają podobne zwyczaje. Dziś kilka zdjęć z Wierchownej Rady Ukrainy (Rady Najwyższej Ukrainy) – ukraińskiego odpowiednika naszego Sejmu – gdzie 450 deputowanych (jak blisko naszych 460) podejmuje najważniejsze decyzje dotyczące państwa.
Sam budynek imponuje architekturą i biało-niebiesko-złotymi kolorami. Nawet podobna kopuła do budynku na Wiejskiej (tu panorama Wierchownej Rady na Michaiła Gruszewskiego 5 w Kijowie).
Trwa dość krytyczne posiedzenie dotyczące ukraińskiego języka – burzliwe dyskusje nad poprawkami czy pozostawić język rosyjski jako równoważny lub jak też wzmocnić kontrole nad egzaminami z języka ukraińskiego we wschodniej części kraju. Pomimo ważności tematu – jak widać pod względem obecności posłów nasze parlamenty mają wiele wspólnego. Po prawej stronie miejsca frakcji Oleha Laszko – partia Radykalna – pomimo jego dużego zaangażowania w sprawy narodowe, być może było dla deputatów za wcześniej (ok. 11 rano).
Urocza – dość swobodna atmosfera posiedzeń (zdjęcia powyżej w czasie normalnej sesji na Sali, a nie w żadnej przerwie). Posłowie dynamicznie przechadzają się i ewentualnie zbierają w małe grupki dyskusyjne, a cały czas podstawą jest korzystanie z urządzeń mobilnych. Atmosfera trochę jak z rodzinnego pikniku, ale przy jakiś ostrzejszych wystąpieniach podnoszą się krzyki, ale i często padają oklaski. I jak tu nie widzieć podobieństw?
Źródło: materiały własne.
Ukraińska flaga z pierwszego posiedzenia parlamentu niepodległej Ukrainy w 1991 roku (po lewej) i widok na sale plenarną. Mam nadzieję być na bieżąco podczas (prawdopodobnie) gorących kolejnych miesięcy w ukraińskiej polityce.